Śp. Adam Wiewiórka 07.01.1976-03.12.2025
Śp. Adam Wiewiórka 07.01.1976-03.12.2025

Śp. Adam Wiewiórka 07.01.1976-03.12.2025

Бл. пам’яті Адам Вєв’юрка 07.01.1976-03.12.2025

Прощай, Адаме…

Żegnaj, Adamie…

Dzisiaj, 3 grudnia 2025 roku, odszedł od nas Adam Wiewiórka, łemkowski działacz, nauczyciel, długoletni członek Zjednoczenia Łemków oraz długoletni zastępca przewodniczącego ZŁ.

Adam urodził się 7 stycznia 1976 roku w Legnicy, w rodzinie Iwana i Iryny z domu Najka. Oboje jego rodzice pochodzili z Nowej Wsi koło Krynicy. Rodzice przekazali Adamowi wszystko co udało się przynieść z rodzimych Gór — miłość do swego, upartość, rodzinną mądrość zbieraną przez pokolenia.

Ukończenie polskiej szkoły podstawowej nie przeszkodziło mu w wyborze ukraińskiego liceum w Legnicy. Potem to właśnie z Zespołem Szkół Ogólnokształcących nr 4 w Legnicy im. Bohdana Ihora Antonycza związał swoje życie zawodowe. Po zakończeniu studiów z zakresu historii na Uniwersytecie Wrocławskim rozpoczął karierę nauczyciela w Legnicy i Rzeszotarach. Młodzież zawsze była dla Adama źródłem siły i inspiracji. Młodzież uczył w szkole, dla młodzieży organizował wyjazdy w rodzime Góry (na Łemkowskie Watry czy by porządkować groby przodków), młodzież organizowała się wokół niego.

Adam zawsze miał przy sobie swój bezdenny worek z pomysłami. Dużo w nim nie potrzebował grzebać, pomysły same się wysypywały. Co drugi pomysł chciał natychmiast realizować. Takim zapamiętamy Adama w Zjednoczeniu Łemków.

Adam gorliwie pisał na łamach „Naszego Słowa” i „Watry”. Czytelnikom prezentował historię swojej rodziny, rodzimej wsi, legnickiego liceum, wielkich synów i córek Łemkowszczyzny. Swoje artykuły Adam pisał gwarą Nowej Wsi. Nigdy się jej nie wstydził, nawet gdy inni tego chcieli.

Adam był patriotą, wiernym synem swojego narodu i ziemi. Nigdy nie wzbraniał się od rozmowy z ludźmi o innych poglądach, każdego traktował z należnym szacunkiem. Adam był człowiekiem ciepłym, wrażliwym, otwartym na problemy innych. Perypetie losu znosił bez narzekania. Adam poddawał się też ludzkim słabościom, jak każdy i każda z nas.

Adam, Adam, Adam… Długo by jeszcze można było przywoływać jego imię by opisać jakim był i co zrobił. Ale nie o samo przypominanie chodzi lecz o pamięć, która rodzi siłę. Dlatego też dzisiaj głośno mówimy: Adamie, dziękujemy i nie zapomnimy. Twoje dzieło będziemy kontynuować.

Wicznaja Tobi pamiat!